Jest to jedno z najczęściej zadawanych pytań przez rodziców małych dzieci, którzy myślą o tym, żeby wysłać swoje pociechy na tenisa. Rodzice nie są zbyt zachwyceni moją odpowiedzią, kiedy im mówię:

“To zależy. Odpowiedni czas na rozpoczęcie przygody z tenisem będzie wtedy, kiedy dziecko będzie gotowe”.

Są dzieci, które już w wieku 3 lat mogą zaczynać, a inne mogą nie być na to gotowe jak mają 9-10 lat. Od razu nasuwa się pytanie: Skąd to wiedzieć kiedy jest odpowiedni moment? Kluczowa moim zdaniem jest obserwacja chęci dziecka do tenisa i zapisanie go właśnie wtedy, kiedy te chęci się pojawią. Najlepsze będą zajęcia grupowe z innymi dziećmi w podobnym wieku. Może to być na początek 1-2 w tygodniu, a jeśli jesteś rodzicem, który potrafi grać w tenisa, to może być zabawa w tenisa na przykład w weekendy. Będziesz widział czy Twojemu dziecku sprawia to przyjemność. Chociaż w moim odczuciu, to najwięcej zależy właśnie od rodzica, o czym pisałem tutaj oraz tutaj.

Zajęcia grupowe dla dzieci, tworzą różnego rodzaju interakcje, gdzie dzieci mogą poznawać nowych kolegów czy koleżanki i razem z nimi dzielić wspólne zainteresowanie tenisem. Dzięki takim zajęciom oraz znajomościom mogą przekonać się o tej radosnej, “zabawowej” i interesującej części sportu.

To nie oznacza, że dziecko musi zrezygnować z tenisa ze swoimi rodzicami. Z własnego doświadczenia już wiem, że tenis, koszykówka czy piłka nożna są dyscyplinami, które przybliżają mnie, jako taty do mojego synka i na odwrót, synka przybliżają do taty. Dzięki wspólnej aktywności fizycznej przybliżamy się do siebie i mamy lepsze relacje.

Najlepiej jest przeplatać zajęcia grupowe z innymi dziećmi z zajęciami indywidualnymi z rodzicami, jeśli oczywiście mieli jakąś styczność z tenisem. Jeśli rodzic nie ma odpowiedniej wiedzy, to może to mieć odwrotny skutek i dziecko może się zrazić do tenisa, dlatego trzeba być ostrożnym w tym aspekcie.

Głównym założeniem na początku przygody z tenisem jest to, żeby nie było żadnego rodzaju presji i żeby z czasem, krok po kroku, dziecko doświadczało piękna tego sportu.

Fundamentalne jest też to, żeby nie popełnić błędu naciskania na dziecko oraz zmuszania do grania, ponieważ osiągniemy wtedy odwrotny rezultat. Nie chcemy przecież, żeby później nasz syn czy córka w wieku 11 czy 12 lat powiedział/a nam, że ma dosyć tenisa i jemu/jej to nie sprawia przyjemności. Na początku nie ma co przesadzać z treningami, ponieważ może to się odbić na wewnętrznej motywacji dziecka, a zależy nam na tym, żeby nasza pociecha sama miała chęci. No chyba, że syn sam Cie wyciąga na kort czy boisko – tak jak w moim przypadku. 🙂 Spokojnie, z czasem treningów będzie więcej. No chyba, że jesteś Richard, Serena i Venus Williams – one z tatą w wieku 5-6 lat trenowały już 4-5 razy w tygodniu po 2 godziny.

Kiedy dziecko jest jeszcze bardzo małe najlepiej zaczynać od zajęć przygotowujących do tenisa. To będą różnego rodzaju ćwiczenia, gry i zabawy, które będą miały na celu rozwijać koordynację i dzięki której, dziecko biorąc rakietę do ręki, będzie lepiej przygotowane.

Jeszcze nie prowadziłem zajęć z małymi dziećmi, jedynie indywidualnie z własnym synem oraz miałem możliwości oglądania treningów grupowych i bardzo miło ogląda się, kiedy dzieci są pochłonięte do reszty zabawą i ćwiczeniami na korcie.

Trzeba uważać przy zajęciach indywidualnych, ponieważ dla małego dziecka mogą się okazać one nudne, kiedy dziecko ma już porównanie do zajęć z rówieśnikami.

Bardzo ważne jest otoczenie i zewnętrzna stymulacja u małych dzieci. Mam tutaj na myśli: grupę, trenera, rodziców, granie na punkty na zajęciach oraz mecze turniejowe. Każdy z tych aspektów ma bardzo duży wpływ na prawidłowy rozwój dziecka, dlatego otaczajmy się kompetentnymi i pozytywnymi ludźmi.

Kiedy dziecko osiąga sukcesy, zazwyczaj jest to zasługą i pozytywnym wpływem trenera, który przekłada te wyniki na jeszcze większą motywację, a co za tym idzie wzrasta pewność siebie i chęci do ciągłego rozwoju. Wymaga to jednak dużej cierpliwości i czasu, ponieważ szybkie rezultaty są wyjątkowo rzadkie. Rodzice też odgrywają fundamentalną rolę w pozytywnym rozwoju tenisowym dziecka, ponieważ oni spędzają z nim najwięcej czasu i oni motywują, wspierają emocjonalnie i finansowo, aby to wszystko było możliwe.

Na zakończenie chciałbym podkreślić, że tenis pomoże dziecku ukształtować się na wielu płaszczyznach: będzie bardziej towarzyskie, uwierzy w swoje umiejętności, zwiększy koncentrację, przezwycięży różnego rodzaju niedogodności i zobaczy, że z dyscypliną, pracą i odpowiednim porządkiem osiągnie w życiu, co tylko sobie zapragnie. Tenis jest niezwykle wielowymiarowy, dlatego zachęcam rodziców, aby wysyłali swoje dzieci na tenisa. Jest to bardzo dobra inwestycja i bez względu na to czy się ona zwróci w postaci czysto finansowej. Do zyskania jest znacznie więcej!