Na turnieju ITF do lat 18 we Włoszech w mieście Florencja w 2005 roku miałem możliwość zagrania w parze w grze podwójnej z Robertem Bautistą-Agutem (aktualnie 17 zawodnik na świecie). Niestety za długo ze sobą nie pograliśmy, ponieważ w pierwszym meczu otrzymaliśmy walkowera, a w drugim meczu musieliśmy poddać mecz po trzech gemach, ponieważ Roberto tego samego dnia miał trzygodzinny mecz podczas którego odniósł kontuzję. Bautista już wtedy wyróżniał się ogromną inteligencją na korcie, walecznością oraz pozytywnym nastawieniem. Można powiedzieć, że wszyscy z zawodników, których spotkałem (m.in. Fabio Fognini, Juan Martin Del Potro, Victor Troicki oraz wielu, wielu innych) na turniejach młodzieżowych, którzy w późniejszym czasie doszli do czołowej 50 rankingu ATP wyróżniali się niesamowitą pracowitością, determinacją, zaangażowaniem, pasją, wiarą w sukces, a do tego mieli jeszcze talent, sponsorów oraz troszeczkę szczęścia. Nie wystarczy sam talent czy sama praca. Wszystko musi iść ze sobą w parze, dlatego tenis jest tak wspaniałą i wielowymiarową dyscypliną sportu.

Poniżej fragmenty tabelek z turnieju juniorskiego z Florencji:

bautistadebel bautistasingiel