Już niebawem rozpoczyna się turniej główny Roland Garros 2023 i wielu miłośników tenisa debatuje kto wygra turniej mężczyzn pod nieobecność 14-krotnego mistrza RG Rafaela Nadal. (przeczytaj moją opinię na temat jego decyzji klikając tutaj). Poniżej przedstawiam moją listę faworytów, od największych do najmniejszych szans na zwycięstwo w drugim tym roku turnieju wielkoszlemowym.

 

  1. Novak Djokovic  –  pod nieobecność Rafy staje przed pierwszą szansą wyprzedzenia go w ilości wygranych turniejów wielkoszlemowych (23). Mimo, że nie grał w tym roku najlepiej na mączce, to wszyscy dobrze wiedzą, że jego głównym celem na tej nawierzchni jest Roland Garros. Sam zresztą wielokrotnie powtarzał, że turnieje wielkiego szlema są dla nie niego na obecnym etapie kariery najważniejsze, dlatego można się spodziewać jego najlepszej wersji w tym turnieju. Granie do trzech  wygranych setów jest czymś zupełnie innym niż do dwóch wygranych setów. Przekonali się o tym na RG w starciu z Nole tacy zawodnicy jak Tsitsipas czy Musetti, a na Wimbledonie Sinner. Moim zdaniem Djokovic jest głównym faworytem do wygrania tytułu. Dobrze wie, że już niewiele szans mu zostało, aby wygrać pojedynek na największą ilość turniejów wielkoszlemowych. Tym bardziej, że Alcaraz, Rune, Sinner, Medvedev stawiają coraz większy opór. Według mnie w zeszłym roku Novak z Rafą zagrali przedwczesny finał, także można powiedzieć, że już w zeszłym roku Novak był bliski wygrania Roland Garros, chociaż ewidentnie mecz z Rafą mu kompletnie nie wyszedł. Najlepiej, żeby uniknął Rune w ćwierćfinale, bo z Tsitsipasem, Rublevem czy Sinnerem powinien sobie bez większych problemów poradzić.
  2. Carlos Alcaraz – wygrał najwięcej meczów w tym roku na mączce (wygrywał w Buenos Aires, Barcelonie i Madrycie, finał w Rio). Porażka z Maroszanem mogła przywołać trochę wątpliwości, ale musiał przyjść w końcu mały dołek grając tak dobrze przez tyle tygodni. Kto wie może ta porażka nawet dobrze mu zrobi, bo miał trochę czasu na odpoczynek i regenerację. Powinien przystąpić do turnieju w pełni sił i zmotywowany na 100%. Mimo wszystko wydaje mi się, że to może nie wystarczyć, żeby pokonać Djokovica w 5 setach. Doświadczenie Nole może wziąć jeszcze w tym turnieju górę. Mogą trafić na siebie już w półfinale, ponieważ Alcaraz jest z nr 1  rozstawiony,  a Djokovic z nr 3. W zeszłym roku przegrał z bardzo dobrze dysponowanym Zverevem, co było już wtedy dla mnie niespodzianką. O ile w tym roku nie trafi w ćwierćfinale na Rune, to myślę, że dojdzie co najmniej do półfinału, a jeśli nie będzie tam Djokovica to prawdopodobnie do finału.
  3. Holger Rune – wygrany turniej  w Monachium i dwa finały w Monte Carlo i w Rzymie. Wygrał ostatnio z Djokovicem i ewidentnie Alcaraz nie przepada za grą z Rune. Ma poziom, umiejętności i odporność mentalną, aby wygrać z jednym i z drugim. Potrafi też grać swój najlepszy tenis w trudnych momentach i nie boi się tych sytuacji, a to wyróżnia tych najlepszych. Trochę jest w cieniu Alcaraza, ale wcale już nie ma takiej wielkiej różnicy między nimi. Holger się bardzo zbliżył do Carlosa. Pytanie tylko czy będzie w stanie to wytrzymać fizycznie i czy przez dwa tygodnie grając 5 setów będzie w stanie utrzymać wysoki poziom. Może trafić na Alcaraza i Djokovica już w ćwierćfinale, ale także na Medvedeva czy Ruuda. W zeszłym roku właśnie na tym etapie przegrał z Ruudem, ale w tym roku już jest bardziej doświadczonym zawodnikiem i jest już sklasyfikowany na 6 miejscu w rankingu. Myślę, że to kwestia czasu, kiedy wejdzie do top 5, a następnie do top 3 w rankingu.
  4. Casper Ruud – nie ma najlepszego sezonu, a jak już zaczyna mieć gorsze wyniki na mączce to znaczy, że coś jest nie tak. Jednak w Rzymie grał już lepszy tenis i przez większość meczu był lepszy od Rune. Widać, że wraca na odpowiednie tory i ma już za sobą doświadczenie z dojścia do finału Roland Garros w zeszłym roku, gdzie musiał uznać zdecydowaną wyższość Rafie. W obecnej sytuacji wydaje się, że niewielu stawia właśnie na niego, ale może sprawić “niespodziankę” i wykorzystać nieobecność Rafy. Wszystko będzie zależało od tego jak będzie rozkręcał się w miarę trwania turnieju i czy potwierdzi swoją lepszą dyspozycję z Rzymu. W ćwierćfinale może trafić na Rune, Tsitsipasa, Sinnera czy Rubleva. Na Djokovica dopiero w finale, a na Alcaraza czy Medvedeva w półfinale.
  5. Andrey Rublev – w zeszłym roku przegrał w ćwierćfinale 7:6 w piątym secie z Cilicem, gdzie miał realną szansę na dojście nawet do finału. W półfinale miałby Ruuda. W tym roku wygrał w Monte Carlo w finale z Rune i wydaje się, że przełamał się i stać go na wygrywanie wielkich tytułów. Pytanie tylko czy Roland Garros to nie jest jeszcze zbyt duży tytuł jak na niego. Mimo wszystko dałbym mu większe szanse na mączce niż Tsitsipasowi czy Sinnerowi. W ćwiartce idzie na Alcaraza, Medvedeva, Djokovica i Ruuda. Chyba tylko z Medvedevem i Ruudem miałby szanse.
  6. Danill Medvedev – dosyć niespodziewany zwycięzca z Rzymu. Szczerze to myślałem, że Rune poradzi sobie z nim w finale. Obecny lider w rankingu The Race, zwycięzca pięciu turniejów w tym roku. Pisząc to można powiedzieć, że jest głównym faworytem do wygrania RG, ale moim zdaniem wygranie turnieju w Rzymie to będzie jego największy sukces na tej nawierzchni. Nie wydaje mi się, żeby mógł grać na takim poziomie przez 7 pojedynków do 3 wygranych setów. Tym bardziej, że w ćwiartce może trafić na Rune, który będzie chciał się zrewanżować czy chociażby na Rubleva, Tsitsipasa czy Sinnera. Każdy z nich może z nim wygrać na mączce Roland Garros. W półówce Ruud albo Djokovic, a w finale Alcaraz. Jeśli wygra RG to będzie coś naprawdę niesamowitego, ponieważ nie jest to jego ulubiona nawierzchnia. Nie zdziwłbym się, gdyby przegrał przed 4 rundą przy trudnym losowaniu.
  7. Stefanos Tsitsipas – wydaje się, że to nie jest ten sam Grek, co dochodził do finału Roland Garros i prowadził 2:0 w setach z Djokovicem i już był naprawdę blisko wygrania wielkiego  szlema. W tym roku myślę, że maksymalnie dojdzie do ćwierćfinału, ale kto wie może bez większej presji będzie w stanie sprawić “niespodziankę”. Ma spore doświadczenie na French Open i będzie mógł z niego skorzystać. W zeszłym roku przegrał w 4. rundzie z Rune.
  8. Jannik Sinner – dużo dobrego się o nim mówi i zaliczany jest do grona następnego Big 3 raz z Alcarazem i Rune, ale jeszcze nie dotarł dalej niż ćwierćfinał w turnieju wielkiego szlema (podobnie zresztą jak Rune). Już we wszystkich czterech turniejach był na tym etapie, a na Roland Garros w 2020 roku, gdy miał dopiero 19 lat. Grał bardzo wyrównane mecze z Alcarazem (US Open – przegrał o włos), Djokovicem (Wimbledon, prowadził 2:0 w setach) czy nawet Nadalem na Rolandzie przegrywając 7:6, 6:4, 6:1, walcząc dzielnie z największym mistrzem RG. Wydaje mi się, że Jannik swój szczyt możliwości osiągnie trochę później niż Alcaraz czy Rune i kto wie czy wygra parę turniejów wielkoszlemowych. Na tym etapie swojej kariery wydaje się nie być jeszcze na to gotowy. Może jednak sporo namieszać. W ćwiartce ma Alcaraza (zawsze mu sprawia problemy), Medvedeva (z którym może wygrać na mączce), Djokovica (raczej bez szans), Ruuda (na mączce ciężko).

 

Tacy zawodnicy jak Norrie, Musetti, Struff, Cerundolo, Davidovich, Zapata, Auger-Aliassime, Fritz, Zverev czy nawet Hurkacz też mogą namieszać w turnieju, ale według mnie nie zaliczają się do szerokiego grona do wygrania tytułu na tej nawierzchni.

 

Rozstawienie na Roland Garros:

  1. Carlos Alcaraz
  2. Daniil Medvedev
  3. Novak Djokovic
  4. Casper Ruud
  5. Stefanos Tsitsipas
  6. Holger Rune
  7. Jannik Sinner
  8. Andrey Rublev
  9. Taylor Fritz
  10. Félix Auger-Aliassime
  11. Karen Khachanov
  12. Frances Tiafoe
  13. Hubert Hurkacz
  14. Cameron Norrie
  15. Borna Coric
  16. Tommy Paul
  17. Lorenzo Musetti
  18. Álex de Miñaur
  19. Roberto Bautista
  20. Daniel Evans
  21. Jan-Lennard Struff
  22. Alexander Zverev
  23. Francisco Cerúndolo
  24. Sebastian Korda
  25. Botic Van de Zandschulp
  26. Denis Shapovalov
  27. Yosihito Nishioka
  28. Grigor Dimitrov
  29. Alejandro Davidovich
  30. Ben Shelton
  31. Miomir Kecmanovic
  32. Bernabé Zapata

 

Drabinka z zeszłego roku: