Nie mogłem przejść obojętnie po lekturze artykułu w hiszpańskim El Mundo. Postanowiłem przetłumaczyć ten materiał i podzielić się nim z Wami. Uważam, że jest to kolejny bardzo ciekawy temat, który powinien być szerzej dyskutowany. Przeczytajcie i wyróbcie swoje własne zdanie.

 

  • Brytyjczyk Ray Wood realizuje ponad 100-stronicowy plan, aby przekształcić swoją małą córkę Liv, w najlepszą tenisistkę na świecie;
  • Dziewczynka trenuje dwa razy dziennie, wygrała trzy turnieje w Australii, ma własną stronę internetową i już zapisała się do akademii Nadala na Majorce.

 

Poniżej krótki wywiad z 7-letnią Liv. Niestety nigdzie nie znalazłem filmiku jak ona gra.

 

W wigilijny poranek 2014 roku, rodzeństwo Tomic, Bernard i Sara przyjechali trenować do swojego klubu Queen’s Park w Gold Coast w Australii i byli pod wrażeniem, gdy zobaczyli 5-letnią dziewczynkę trenującą z ojcem w pełnym słońcu.

 

Wolej w stronę forhendową, wolej w stronę bekhendową, mocny serwis, dokładny serwis… Mało czasu zajęło rodzeństwu Tomic podejść i przedstawić się, zrobić sobie zdjęcie z małą Liv i zapytać ojca Raymonda Wooda, co wy tutaj dzisiaj robicie?

Jesteśmy z Gracemere (wioska oddalona o 700 kilometrów) i przyjechaliśmy spędzić tutaj święta, ale Liv chciała też dzisiaj potrenować – odpowiedział tata ku zdziwieniu Tomica (“też?”), w rzeczywistości Raymond był bardzo skromny. Motywacja Liv, była tylko małą częścią jego planu, już rozpisanego, dokument o 100 stronach z jedynym celem: przekształcić córkę w najlepszą zawodniczkę świata.

 

 

Myślę, że mogę z łatwością, w czasie pomiędzy 10 a 15 lat, stworzyć mistrzynię w każdej dyscyplinie.

 

– komentuje dla BBC, Wood, 36-letni Brytyjczyk. Jego śmiałość wynika z doświadczenia jakie zdobył w formowaniu talentów. Były piłkarz Liverpoolu, były pracownik Leicester i PSG, od kilku sezonów prowadzi młodych Australijczyków i dlatego uważa siebie za osobę mogącą wykonać przygotowanie całościowe, nawet jeśli tenis nie jest jego specjalnością:

 

 

Jeśli Liv zaczęłaby jeździć na lodzie, byłaby mistrzynią w jeździe na lodzie. Wybrałem tenis, przygotowałem się i teraz ona może wygrać z każdą rówieśniczką na świecie.

 

W tym stwierdzeniu jest dużo prawdy. Odkąd zaczęła współzawodniczyć w wieku 4 lat (obecnie Liv ma 7 lat) już wygrała trzy turnieje do lat 10 na Orange Ball – najbardziej prestiżowy juniorski turniej na świecie; otrzymała ofertę od agencji, która zajmuje się obiecującą młodzieżą. Agencja ta kierowała początkową karierą Lleytona Hewitta (dlatego, też ma już własną stronę internetową) i planuje w przyszłych latach trenować w akademii Rafaela Nadala na Majorce (ojciec już zgłosił ją do akademii).

 

Dziewczynka realizuje dwie sesje treningowe w ciągu dnia. Jedną przed szkołą, a drugą po szkole. Trenuje 12 godzin tygodniowo, a dodatkowo uprawia też inne dyscypliny, takie jak gimnastyka czy lekkoatletyka, aby poprawić zwinność, równowagę i koordynację.

 

 

Nie chcę, żeby pracowała w biurze, aby musiała siedzieć przez 14 czy 15 godzin dziennie. Chcę, aby mogła żyć z tenisa. Ponadto w naszej rodzinie było dużo przypadków raka spowodowanego paleniem tytoniu oraz piciem alkoholu i wiem, że sport utrzyma Liv daleko od tego.

 

– zaznacza Wood, mający za wzór ojca Andre Agassiego czy rodziców sióstr Williams, będący pewnym swoich możliwości.

 

 

Ona wie, że powinna ciężko pracować i dokonać niektórych poświęceń. Już się nauczyła, że jeśli podejmie wysiłek, to osiągnie w życiu co tylko będzie chciała.

 

– mówi ojciec, który ma też drugą córkę Palomę, która ma tylko 3 latka i która też zaczyna się uczyć grać, a Liv podsumowuje:

 

 

Czasami to jest zabawne, a czasami nie.

 

 

***

Źródło: http://www.elmundo.es/deportes/2016/05/26/57475495268e3e1f228b4615.html

Zainteresować może Ciebie również ten wpis.

7 letnia tenisistka 7 letnia tenisistka 7 letnia tenisistka 7 letnia tenisistka