Tenis ziemny to dyscyplina przegranych. Liczba straconych punktów w karierze najlepszych zawodników na świecie stanowi co najmniej 45% wszystkich rozegranych punktów. Więcej o statystykach dowiesz się tutaj oraz tutaj. Dlatego umiejętność radzenia sobie z porażką jest jednym z fundamentalnych narzędzi. Oczywiście, chciałoby się znacznie częściej odczuwać emocje, których dostarczają nam zwycięstwa. Nikt nie chce przegrywać i w związku z tym źle się czuć. Dlatego tak ogromne znaczenie ma zrozumienie dla faktu, że przegrana, porażka, niepowodzenie… nie istnieją i będą miały dokładnie takie znaczenie, jakie im nadamy.

„Jako tenisista musisz przyzwyczaić się do przegrywania co tydzień. O ile nie wygrywasz całego turnieju, zawsze wracasz do domu jako przegrany. Musisz wyciągnąć wnioski z każdej porażki, wrócić do domu i ciężko pracować po to, aby nauczyć się lepiej przegrywać”.

Stan Wawrinka

Co możesz zrobić, aby Twoje dziecko nie zostało pochłonięte przez falę frustracji i zniechęcenia, kiedy sprawy pójdą nie po jego myśli? Pomóż mu rozumieć, że przegrana nie istnieje – bez względu na to, czy teoretycznie „przegra” – zawsze wygra! Kiedy przegrywamy, mamy więcej okazji do tego, aby czegoś się nauczyć, aniżeli wtedy, kiedy wygrywamy. Błędy, jakie popełniliśmy, powodują, że dostrzegamy to, co następnym razem możemy zrobić lepiej oraz to, co przybliży nas do wygranej w sensie dosłownym. Dobrze wiemy o tym, że każda porażka przybliża nas do wygranej czy szeroko rozumianego sukcesu, pomimo tego, że ego podpowiada nam co innego.

Jako człowiek odpowiedzialny za przekazywanie wartości i idei swojemu dziecku pomóż mu zrozumieć, że nie może przegrać.

Jeśli fizycznie „przegra”, czyli nie-wygra-meczu, to wygra kolejną lekcję, która da mu znacznie więcej informacji i wglądu w jego słabe strony, dzięki czemu w następnym meczu będzie mogło powalczyć o realną wygraną.

Czyli: czy wygra, czy nie-wygra, to i tak wygra – albo lekcję i dodatkową porcję wiedzy, albo medal,  puchar, tytuł czy mistrzostwo.

Wprowadzając taką ideę dzieciom, zmieniając ich postrzeganie rywalizacji, doprowadzimy do tego, że pozbędą się one paraliżującego je strachu podczas turniejów (mamy tutaj na myśli strach przed porażką), czy frustracji po przegranym meczu. Poniżej przedstawiamy kilka strategii tego, aby Twoje dziecko lepiej radziło sobie z porażką:

 

  • Pozwól mu przegrać. Bardzo często podczas zabawy z dziećmi podkładamy się im, myśląc, że w ten sposób pomagamy im w budowaniu wyższej samooceny. W takiej sytuacji, gdy zawsze dajemy dziecku wygrywać, po pierwsze nie zdobędzie świadomości, jak poradzić sobie w położeniu, kiedy przegra, a po drugie, nie będzie w stanie tolerować frustracji. Przegrywanie czy raczej „nie-wygrywanie” jest podstawą w życiu. Postrzegaj to jako okazję do rozwoju i w ten właśnie sposób przedstawiaj to swojemu dziecku. Daleko nie muszę szukać przykładu. My sami pamiętamy z dzieciństwa, że nie lubiliśmy przegrywać. Karolina, będąc dzieckiem, po przegranej np. w grę planszową nie tylko płakała i wychodziła do innego pokoju, ale rozwalała wszystkie pionki na planszy, uniemożliwiając dalszą grę pozostałym. Tak na marginesie, do niedawna nadal potrafiła rozwalić wszystkie literki na planszy, jak przegrała w Scrabble. Ja miałem podobnie i podobnie ma Janek – ile razy rozpłakał się i nie chciał grać ze mną dalej, jak byliśmy razem na korcie? Które dziecko tak kiedyś nie miało? Po tego typu zajściach np. gdy gra się z nim w piłkę, dobrze jest wytłumaczyć mu, że dzięki przegranej, będzie wiedziało, jak lepiej bronić swojej bramki i co zrobić, żeby strzelić ich więcej. Wygrywanie, oprócz radości i zadowolenia, nie jest tak konstruktywne, a dzięki porażkom dziecko bogatsze jest o kolejne doświadczenie, które z pewnością zaprocentuje w przyszłości.

 

  • Pokaż mu, aby nadawać większe znaczenie samemu procesowi (drodze). Wszyscy pragną szczęścia i wygranych. Jednakże o wiele lepiej byłoby, gdyby wszyscy bardziej doceniali sam proces rywalizacji i przykładali większą wagę do faktu dawania z siebie naprawdę wszystkiego, bez względu na ostateczny rezultat. Zrozumienie, że prawdziwa rywalizacja odbywa się tak naprawdę z samym sobą, jest bezcenną wiedzą dla Twojego dziecka.

 

  • Zwróć uwagę na jego zachowanie, kiedy będzie „dobrym przegranym”. Nie celebruj tylko zwycięstw, ale rób to także, kiedy dziecko przegra z podniesioną głową, z bardzo dobrym podejściem. Dla Twojego dziecka jest to niezwykle ważne, żebyście docenili podjęty przez nie wysiłek, zwłaszcza wtedy, kiedy dobrze poradzi sobie z przegraną. „Jestem z Ciebie dumny. Poprzez wysiłek, jaki włożyłeś w ten mecz, spowodowałeś, że przegrałeś jak wielki mistrz”. Takie słowa mogą dać dużo więcej Twojemu dziecku niż samo zwycięstwo.

 

Najważniejsze jednak jest to, żeby być dla dziecka przykładem. Nie oczekuj od niego, żeby dobrze radziło sobie z porażką, jeżeli Ty sam sobie z nią nie potrafisz poradzić. Zacznij najpierw od siebie. Za każdym razem, gdy zderzysz się z sytuacją, w której nie uda Ci się osiągnąć tego, co sobie założyłeś, pokaż mu, że potrafisz zaakceptować wszelkie okoliczności i że jesteś w stanie je wykorzystać do nauczenia się czegoś nowego.

Fragment książki Mały Tenisowy Mistrz

stosunek do porażki stosunek do porażki stosunek do porażki